Witajcie! - przywitali się grzecznie, bo przywitać się wypada.
Zapytacie pewnie "co to?", "kto to?", "po co to?". No cóż... To po prostu my - ona i on, w skrócie oni. My, czyli Kinga i Tomek. My - czyli ogień i woda, wenus i mars, coca cola i pepsi, kebab ostry i łagodny.
Choćbyśmy bardzo chcieli przybliżyć Wam o czym to wszystko będzie, to nie umiemy. Może dlatego że sami jeszcze nie wiemy. Tu będzie po prostu wszystko (czyt. pełen śmietnik życia i nieżycia, codzienności i niecodzienności, czasem nawet może uda się napisać coś ciekawego - tego nie wiedzą nawet najstarsi Indianie).
Ogólnie istnieje przekonanie, że chcąc zaistnieć trzeba się wyróżnić... W takim razie - w czym nasz blog będzie lepszy od innych? Zastanówmy się ... (Tu na ziemię zdążył spaść meteoryt, słońce się "wyświeciło", Krzysztof Ibisz się urodził, a Korwin-Mikke jak nie był tak nie jest prezydentem) ... Odpowiedź brzmi - wiem, ale nie powiem!
No dobra, nie wiemy - pewnie niczym i to jest w tym wszystkim najfajniejsze :) Piszemy, bo chcemy spróbować czegoś nowego. O tak o. Bo chcemy być fajni? Abo sie uda, abo sie nie uda - mówią. "Idę, albo nie idę" - tak mówił tylko jeden, ale popieram jego tok myślenia (przyp. Tomka).
W każdym razie, jeśli nie macie co zrobić ze swoim życiem, nie macie gdzie wyjść, pada deszcz, nudzi Wam się, bądź właśnie siedzicie na "dwójeczce" i przeglądacie telefon - to zamiast robić inne głupoty wybierzcie mniejsze (serio, mniejsze?!) zło i zajrzyjcie do nas.
A teraz na koniec ładnie się uśmiechamy i zachęcamy starym i oklepanym,
ZAPRASZAMY!
